Ostatnia aktualizacja 25 maja, 2023 o 03:19 pm.
W sierpniu Urząd Skarbowy wydał interpretację, w której uznał, że podatek liniowy nie przysługuje menedżerowi, zatrudnionemu w spółce, w której zarządza jednym z działów np. sprzedażą czy produkcją.
Wcześniej Skarbówka długo utrzymywała, że takiego przywileju nie mogą mieć jedynie członkowie zarządu spółki, gdyż ich praca nie może być traktowana jako działalność gospodarcza i dotyczy to solidarnie wszystkich członków zarządu. Pętla na gardłach jednoosobowych płatników liniówki się zaciska. Rząd ewidentnie zmierza do likwidacji podatku liniowego, ale planuje też znacznie więcej zmian. Cel jest jasny – pozyskać środki do budżetu państwa. Co grozi firmom? Czy zmiany wymuszą na przedsiębiorcach decyzje o zamykaniu biznesu?
Mimo, iż 16 maja, po apelu mikroprzedsiębiorcy o wycofanie się rządu z pomysłu dotyczącego tzw. tekstu przedsiębiorcy oraz w wyniku ogólnego oburzenia środowisk biznesowych, premier Mateusz Morawiecki napisał na Twitterze, że żadnego tekstu nie będzie, to fakty mówią co innego.
Celem tzw. testu przedsiębiorcy jest uniemożliwienie stosowania korzystnych rozwiązań w zakresie podatków i ubezpieczeń społecznych dla małych firm, w szczególności podatku liniowego. Negatywny wynik testu będzie miał poważne skutki zarówno dla samego przedsiębiorcy, jak i jego kontrahentów. Negatywny wydźwięk już samej nazwy spowodował, że rząd wykreślił test z projektu Aktualizacji Programu Konwergencji (APK), ale zabieg można uznać na PR-owy.
Ministerstwo Finansów zapowiedziało niemal jednocześnie, że będzie uszczelniać system i prowadzić weryfikację przedsiębiorców po prostu na podstawie już obowiązujących przepisów. Pozwalają one sprawdzić czy prowadzona aktywność jest faktycznie działalnością gospodarczą w rozumieniu ustawy oraz czy przychody z niej generowane mogą być opodatkowane korzystną 19% liniową stawką PIT. Tym samym test przedsiębiorcy pozostał, tylko już się tak nie nazywa.
Jeżeli fiskus stwierdzi, że ktoś nie prowadzi działalności gospodarczej tylko jest zatrudniony jak zwykły pracownik, skutki podatkowe dla takiej osoby mogą być następujące:
Skutki odczują także kontrahenci negatywnie zweryfikowanych przedsiębiorców – mogą zostać zmuszeni do zmian formy współpracy na mniej korzystne dla nich samych. Chodzi nie tylko o niekorzystne rozwiązania w zakresie kosztów, gdy negatywnie zweryfikowany kontrahent zostanie uznany przez fiskusa i ZUS za pracownika, ale już samą wymuszoną zmianę w zakresie organizacji pracy w firmie.
Kontrolą będą objęte wszystkie firmy, jednak w szczególności powinny zabezpieczyć się:
W praktyce w tej grupie znajdują się firmy m.in. doradcy biznesowi, menadżerowie, programiści, freelancerzy, marketerzy, graficy, copywriterzy, agenci sprzedaży oraz podmioty, z którymi współpracują.
Ze względu na liczne pytania i wątpliwości przygotowaliśmy w Admiral Tax listę pytań, na podstawie obowiązujących przepisów prawnych w Polsce, by pozwolić przedsiębiorcom na samodzielne przeanalizowanie ich sytuacji. Nazwaliśmy go Testem przedsiębiorcy. Test dostępny jest na stronie www Admiral.Tax w zakładce TEST PRZEDSIĘBIORCY. Ankieta zawiera pytania odnoszące się zarówno do stosunku samej współpracy, firmy z jej kontrahentami, organizacji tej współpracy, jak i kwestii rozliczeń. Co prawda pozytywne przejście tego testu nie jest gwarancją całkowitego bezpieczeństwa, ale daje obraz tego, co dla organów państwa będzie wyznacznikiem w przeprowadzanych kontrolach i jak weryfikują firmy.
Wykaz płatników VAT, czyli biała lista podatników, która ma zacząć obowiązywać od września tego roku poważnie utrudni funkcjonowanie polskim przedsiębiorcom. Nowe przepisy, które mają wejść w życie we wrześniu, mogą okazać się problematyczne dla polskich firm. W przypadku, gdy przedsiębiorca przeleje pieniądze na konto, którego nie ma na białej liście płatników, znajdą się w trudnej sytuacji i mogą nawet odpowiadać za długi kontrahenta wobec skarbówki. Zgodnie z nowymi przepisami wykaz ten będzie zawierał numery kont bankowych, a firmy, które będą rozliczać się między sobą, powinny upewnić się, że ich środki są wysyłane na konto znajdujące się na białej liście. Jeśli tego nie zrobią, mogą mieć problemy z odliczeniem kosztów przychodu. A co istotne, od stycznia przyszłego roku zasady te obejmują wszystkie transakcje większe niż 15 tys. złotych. Ministerstwo zapowiedziało, że jest przygotowane na ewentualne próby dzielenia płatności.
Istnieje też wysoce prawdopodobne ryzyko, że przedsiębiorcy mogą napotkać problemy przy robieniu zakupów online w związku z nową regulacją. Doradcy podatkowi wskazują, że w przepisach znajduje się poważna luka, gdyż przedsiębiorca płacąc za zakupy przez np. PayPal czy PayU nie wie, na jakie konto one trafią i czy to konto będzie obecne na białej liście podatników.
Obowiązujące od 1 stycznia 2019 roku przepisy dotyczące obowiązkowego raportowania schematów podatkowych urastają do absurdów. Kolejne interpretacje Ministerstwa Finansów zaczynają brzmieć niepokojąco. Nawet najprostsza optymalizacja podatkowa, dopuszczona nawet przez ustawy podatkowe, jak przejście przez rzemieślnika na ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, czy też na kartę podatkową, może zostać uznane za schemat podatkowy, z zastosowania którego należy zdać raport MDR-3. Wynika to jednoznacznie z art. 86j ordynacji podatkowej. Okazuje się, że schematem i korzyścią podatkową może być także … zastosowanie 50-proc. kosztów uzyskania przychodów na umowie o dzieło, w której nastąpiło przeniesienie praw autorskich. Samo ministerstwo ma jednak pewien problem kto powinien złożyć raport do KAS – pracodawca czy pracownik? Gdzie bowiem leży korzyść. W niektórych wypadkach obie strony powinny taki raport złożyć (sic!).
Z całą pewnością niekorzystne dla budżetu państwa jest stosowanie podwyższonych kosztów uzyskania przychodu, bo oznacza to niższy podatek. Pamiętajmy jednak, że optymalizacja podatkowa to legalny i dozwolony prawem sposób na obniżenie zobowiązań fiskalnych. Okazuje się jednak, że indywidualne interpretacje Skarbówki coraz mniej chronią, a coraz bardziej karzą najbardziej uczciwych przedsiębiorców, którzy po prostu prowadzą swoje biznesy.
Wiele firm analizując potencjalne zagrożenia dla swojego biznesu w Polsce, zdecydowało się na przeniesienie firmy za granicę i całkowitą rezygnację z prowadzenia firmy w Polsce. Potencjalna utrata korzyści z opodatkowania liniowego stanowi silną motywację, by zoptymalizować podatki w inny sposób. Duży wzrost obserwujemy od początku 2019 roku, gdy rząd zapowiedział większość niekorzystnych i uciążliwych zmian. Korzystanie ze swobody prowadzenia działalności gospodarczej w Unii Europejskiej to bezpieczne wyjście, ale nie dla wszystkich. Sektor B2C ma bardzo ograniczone możliwości, chyba, że działa w sektorze e-commerce.
Absolutnym minimum jednak – dla tych, którzy wahają się czy pozostawić działalność w Polsce i działają w B2B lub tych, których biznesy koncentrują się na konsumentach – to niemal codzienne konfrontowanie się z przepisami (zmieniającego się) prawa i jego interpretacjami. W razie wątpliwości pozostaje konsultacja z doradcą lub doradcami podatkowymi.
Autor: Agnieszka Moryc
Dyrektor Zarządzająca Admiral Tax, kancelarii zajmującej się optymalizacją podatkową przedsiębiorców oraz przenoszeniem polskich firm do Wielkiej Brytanii.
Wymieniony w tekście “Test przedsiębiorcy”, bazujący na wykładni Ministerstwa Finansów, wykonasz na stronie: https://test-przedsiebiorcy.admiraltax.pl/
Jak bardzo przydatny był ten artykuł?
Kliknij gwiazdkę, aby ocenić.
Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0
Na razie brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.
Chętnie odpowiem na pytania. Mój mail to: [email protected]
Jesteśmy największą kancelarią prawno – podatkową w Polsce specjalizująca się w przenoszeniu polskich firm za granicę.
Zajmujemy się międzynarodowym planowanie podatkowym, oferujemy klientom dostęp do bezpiecznych kont zagranicznych oraz umożliwiamy zakup gotowych spółek na terenie całego świata.
Admiral Private wraz Admiral Tax tworzą wspólną grupę consultingową.
AT UK Consulting Limited
160 Kemp House City Road
London, EC1V 2NX