Rząd zapowiedział, że pracuje nad wprowadzeniem nowego rozwiązania dotyczącego składek ZUS. Według założeń mają ich wysokość ma zależeć od wysokości dochodu. Tym samym nie będzie możliwości opłacania ich ryczałtem jak to jest teraz.
Rząd od kilku miesięcy zapowiadał wprowadzenie wysokości składki ZUS od wysokości dochodu. Miało to pomóc mikro i małym firmom, które bez względu na to jaki jest ich dochód muszą obecnie płacić stałą, zryczałtowaną składkę ZUS. Pomysł w teorii jest całkiem rozsądny, ale niestety tylko w teorii, ponieważ rządzący zapomnieli o wcale niemałej grupie osób z branży IT, które zarabiają powyżej 15 tys. złotych miesięcznie. Co dokładnie dla nich oznacza uzależnienie składek ZUS od dochodu? Niższe pensje.
Rząd zapomina o branży IT
Najnowszy pomysł rządzących specjalistów można nazwać krótkowzrocznym. W 2018 roku polska branża IT, która może pochwalić się wieloma sukcesami, według Puls Branży IT dała przychody w wysokości 32,6 mld złotych. Trzeba mieć świadomość jak ważną rolę odgrywa cały ten sektor w rozwoju gospodarki kraju. Trzeba również zauważyć, że zjawisko jakim jest przeniesienie działalności na zachód cały czas postępuje. I nie chodzi tylko o przedsiębiorców. Programiści i pracownicy szeroko rozumianej branży IT także zobaczyli, że na zachodzie są lepsze warunki do prowadzenia działalności – zwłaszcza w sektorze IT.
ZUS od dochodu to mniej pieniędzy na rękę
Przyjrzyjmy się co się stanie, jeśli rząd faktycznie uzależni wysokość składki od dochodu. Dzisiejszy programista prowadzący własną działalność, który jest zatrudniony na podstawie umowy B2B najczęściej rozlicza podatek dochodowy liniowo. Specjalista, który zarabia 15 000 miesięcznie obecnie płaci zryczałtowaną składkę na ZUS w wysokości 1317 złotych, a do tego zaliczają się składki: emerytalna, zdrowotna, rentowa, zdrowotna, wypadkowa oraz fundusz pracy. Do tego dochodzi podatek dochodowy 19 proc. w wysokości 2370 złotych. Tym samym na rękę dzisiejszemu programiście pozostaje ponad 11 tys. złotych. Jak to będzie wyglądała jego wypłata po wprowadzeniu zmian?
Zobacz także: Jak legalnie przenieść firmę do raju podatkowego
W przypadku tego samego programisty zarabiającego również 15 000 zł wypłata będzie już niższa. Składka, która w tym momencie wynosi 1317 złotych będzie po wprowadzeniu zmian wynosiła aż 6463 i co prawda podatek będzie w takim przypadku niższy, ponieważ nasz programista zapłaci „tylko” 716 złotych, ale ostatecznie otrzyma mniejszą pensję. Dokładnie dostanie na rękę 7820 złotych czyli o 3492 złotych mniej. To czy to jest dużo czy mało pozostaje kwestią względną dla każdego z osobna, ale należy pamiętać o tym, że uzależnienie wysokości składki od dochodu nie jest zbyt zachęcające dla specjalistów.
Nie dziwmy się ucieczkom
„Nie dziwię programistom i innym specjalistom, którzy decydują się na przeniesienie swojej działalności na zachód, do Wielkiej Brytanii” – mówi Agnieszka Moryc, dyrektor zarządzająca firmy Admiral Tax i dodaje: “Mam wrażenie, że wszędzie jest lepiej niż w Polsce jeśli chodzi o opłacalność prowadzenia działalności. Wystarczy popatrzeć ile polskich programistów, którzy już przenieśli się do Wielkiej Brytanii”.
Dyrektor Admiral Tax na co dzień ma porównanie między Wielką Brytanią, a Polską jeśli chodzi o kwestie opłacalności prowadzenia własnej firmy lub jakiejkolwiek innej formy działalności gospodarczej. W Wielkiej Brytanii nie ma miejsca na takie pomysły jak choćby niedawny „test przedsiębiorcy„. Miał on wyeliminować osoby korzystające z niższych składek oraz właśnie z podatku liniowego. W Wielkiej Brytanii nikt nie potrzebuje takiej weryfikacji, ponieważ składki na ubezpieczenie jak i podatek są niższe niż w Polsce. Ostatecznie rząd wycofał się z tego pomysłu, ale i tak nie ma się z czego cieszyć, ponieważ w zamian urząd skarbowy przeprowadza liczne kontrole działalności, które podejrzewa o to, że są ukrytą formą zatrudnienia.. Jeśli urzędnicy zdecydują, że pracownik nie może być zatrudniony na podstawie umowy B2B tylko umowy o pracę, to straci stawkę liniową podatku dochodowego.
Kierunek Wielka Brytania
Wielka Brytania jest tym krajem, który ma zdecydowanie lepsze warunki jeśli chodzi o prowadzenie własnej działalności. Dostrzega to wiele rodzimych firm, które decydują się na przeprowadzkę na zachód. Polskim specjalistom z branży IT nie pomagają kolejne pomysły rządu. Jednym z nich jest na przykład zniesienie limitu składek ZUS. Analiza, którą przeprowadziliśmy doskonale przedstawia „dwie strony medalu”. To tylko niektóre z przyczyn, dla których przedsiębiorcy decydują się na ucieczkę z Polski.
Już teraz wielu z nich, w tym jak się okazuje także wysoko wykwalifikowanych specjalistów z sektora IT decyduje się na przeprowadzkę z działalnością do Wielkiej Brytanii. Brak wzmożonych kontroli z urzędu skarbowego, niższa składka na ubezpieczenie czy podatek to proste mechanizmy, które sprawiają, że gospodarka brytyjska przyciąga nowych pracowników. Pamiętajmy o tym, że uzależnienie wysokości składek od dochodu wejście już w przyszłym roku więc o przeniesieniu należy pomyśleć już teraz.
Zobacz także: Spółka dla startupu w USA – firma w Delaware
„Właściwie ten trend obserwuję osobiście od kilku lat. Specjaliści zarabiający powyżej 10 tys. złotych miesięcznie decydują się na otwarcie działalności w Wielkiej Brytanii. Jeśli ktoś choć raz spróbuje poprowadzić spółkę czy nawet jednoosobową działalność w Polsce, to szybko przekonuje się jak wiele musi oddawać fiskusowi z tego co zarobił” – podsumowuje Agnieszka Moryc.
Branża IT kalkuluje
Oferująca o wiele bardziej atrakcyjne warunki do prowadzenia własnej działalności Wielka Brytania jest krajem, który jest jednym z najczęściej wybieranych przez polskich programistów. I nie ma się czemu dziwić, ponieważ jest to kraj, którego gospodarka według rankingów jest na 5 miejscu na świecie. Dla porównania Polska jest na 24 miejscu. Zdrowy rozsądek każe zatem założyć, że brytyjscy politycy znają się lepiej na biznesie niż polscy, więc wybór Wielkiej Brytanii nie jest wcale przypadkowy i wynika z zimnej kalkulacji specjalistów IT.