Ostatnia aktualizacja 25 listopada, 2022 o 03:47 pm.
Rynek kryptowalut zyskuje coraz większą grupę zainteresowanych obrotem wirtualnymi pieniędzmi. Niestety, dobre czasy dla traderów w Polsce powoli się kończą. Ministerstwo Finansów wydało rozporządzenie, wedle którego przychody ze sprzedaży m.in. bitcoinów będą podlegać opodatkowaniu. To ostatnia chwila, aby przygotować się na nadchodzące zmiany.
Plany związane z regulacją rynku kryptowalut rząd podjął jeszcze w 2018 roku. W samym parlamencie powstał specjalny Zespół ds. Technologii Blockchain i Kryptowalut, któremu przewodniczy od początku poseł Jacek Wilk – orędownik liberalizacji przepisów podatkowych. W sejmowych kuluarach o potrzebie zmian mówiło się od dawna, co znalazło odzwierciedlenie w pracy resortu. Ministerstwo zgodziło się, że obecny system nie jest wystarczająco szczelny i wymaga kompleksowego ujęcia w prawie podatkowym.
W pierwotnym kształcie regulacji proponowano obciążenie kupującego podatkiem od czynności cywilnoprawnych (PCC) w wysokości 1% od rynkowej wartości kryptowaluty. Nie uwzględniono jednak, że traderzy zawierają kilkadziesiąt transakcji w miesiącu, więc kwota podatku byłaby wielokrotnie wyższa od wartości inwestycji w bitcoiny. Po zgłoszeniu protestów, ministerstwo prace wstrzymało i nabrało wody w usta. Mimo obietnic szybkiego wprowadzenie modyfikacji, na konkretne rozwiązania traderzy musieli poczekać.
Zasady funkcjonowania rynku kryptowalut były dla resortu finansów problematyczne pod względem interpretacji obowiązujących przepisów. Ówczesny wiceminister finansów tłumaczył, że nie wszystkie czynności dotyczące kryptowalut można odnieść do ustawy o PCC. Trudności sprawiało zwłaszcza ustalenie zasad dla transakcji walutowych z podmiotami zwolnionymi z VAT, ze względu na anonimowość stron wymiany. Wątpliwości budziło także traktowanie kryptowalut w kategoriach prawa majątkowego. Po miesiącach wytężonych prac, w końcu udało się zaproponować jednolite rozwiązanie.
Wedel aktualnego projektu nowelizacji rozporządzenia, ministerstwo planuje zaniechać poboru PCC zarówno od umowy sprzedaży, jak i zamiany coinów. Poprzednie stanowisko resortu wynikało z powołania na orzeczenia sądowe, których brzmienie było jasne – wirtualna waluta podlega przepisom prawa majątkowego. Uwzględniono jednak zastrzeżenia samych zainteresowanych i poboru zaniechano. Pierwotnie tylko do 30 czerwca 2019 roku. Pomysłów na zmiany w nowelizacji przybywa, więc zwolnienie przedłużono do 31 grudnia br.
Zaniechanie obejmuje nabywców wirtualnej waluty. Jak na razie nie są zobowiązani do składania deklaracji, nawet gdy realizują sporo transakcji o znacznej wartości. Ministerstwo jeszcze wstrzymuje się z ostatecznymi zmianami, ponieważ nadal ma problem z jednoznacznym określeniem charakteru prawnego kryptowaluty. Wprawdzie traderzy chcą już poznać jasne stanowisko, dla resortu nie jest to sprawa priorytetowa. Zwłaszcza, że jeszcze przed zaniechaniem poboru zgłoszono zaledwie kilkadziesiąt transakcji.
Opieszałość rządu daje się traderom we znaki, więc już szukają alternatywy, aby przeprowadzić optymalizację podatków. Pomysłów jest wiele. Agnieszka Moryc z Admiral Tax proponuje założenie spółki limited w innej jurysdykcji podatkowej (np. otwarcie firmy w Anglii): “W ten sposób można rozliczać się według korzystniejszych zasad. Wielu klientów Admiral Tax to właśnie traderzy, którzy legalizują swoje przychody i jednocześnie – przy większych korzyściach, jakie osiągnęli z handlu elektronicznymi walutami – mogą skorzystać z legalnych rozwiązań minimalizujących potrącenia podatkowe praktycznie do zera.”
Traderzy, którzy nadal mogą cieszyć się zwolnieniem z PCC, muszą odprowadzać w dalszym ciągu podatek dochodowy. Dotychczas mniej zorganizowani, pół-zawodowi uczestnicy rynku kryptowalut uzyskiwany przychód z praw majątkowych łączyli w rozliczeniu z dochodem z tytuły stałej pracy. Wówczas obowiązywała ich skala 18 lub 32 procentowa PIT. Gdy obrót walutą przyjmuje formę stałego zajęcia, należało zarejestrować działalność ( liniowy podatek PIT ze stawką 19%).
Nowelizacja, która wchodzi w życie 30 czerwca 2019 roku zmienia te zasady. W zamyśle ma być prościej, ponieważ rozliczenie przychodu następuje bez względu na to, czy jest przedmiotem działalności gospodarczej, czy transakcji praw majątkowych. Gdy trader odliczy koszty, będzie zobowiązany do zapłaty aktualnej stawki liniowej.
Co więcej, nowe zasady nie dopuszczają już możliwości odliczenia rachunków za prąd jako kosztów działalności. Warto przypomnieć, że tzw. “koparki kryptowalut” to najczęściej zbiór podłączonych do siebie kart graficznych, które wydobywają wirtualną walutę i potrzebują bardzo dużo poboru energii. Niestety, dla ustawodawcy kosztem jest już wyłącznie cena zakupu i prowizja pośredników.
Czy przed końcem roku rząd znów wydłuży okres zaniechania poboru podatku? Trudno spodziewać się, że decyzje zapadną w wakacje. Z kolei jesienią wyborcza ofensywa sprawi, że Ministerstwo Finansów będzie musiało zmierzyć się z kwestią finansowania obietnic i zapewne temat kryptowalut zostanie odłożony na później.
Jak bardzo przydatny był ten artykuł?
Kliknij gwiazdkę, aby ocenić.
Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0
Na razie brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.
Chętnie odpowiem na pytania. Mój mail to: [email protected]
Jesteśmy największą kancelarią prawno – podatkową w Polsce specjalizująca się w przenoszeniu polskich firm za granicę.
Zajmujemy się międzynarodowym planowanie podatkowym, oferujemy klientom dostęp do bezpiecznych kont zagranicznych oraz umożliwiamy zakup gotowych spółek na terenie całego świata.
Admiral Private wraz Admiral Tax tworzą wspólną grupę consultingową.
AT UK Consulting Limited
160 Kemp House City Road
London, EC1V 2NX